wtorek, 2 września 2008

Polityka, odcinek 1: Złapany

Dobra, nie bawię się w długie wstępy i oto macie pierwszy odcinek "Polityki".

- Tutaj jest! – wszyscy krzyczeli. I nie bez powodu. Poszukiwany, Oszust, nareszcie się pokazał. Oszust był znany z ustawiania wyników meczów i oszukiwania w grach hazardowych. Tego drugiego nikt nie wyśledził, ale o ustawianiu meczów było głośno. Wszystko wyszło na jaw, kiedy w jego mieszkaniu znaleziono pieniądze z podpisami „na łapówkę” i notatnik z listą ustawionych meczów. Od tej chwili zaczęła się nagonka na Oszusta i trwała pół roku, aż znalazł się tutaj.
„Tutaj” to było zwykłe przedmieście. Mały ruch, sprzedaż tygodnika „Styl Martyny” na przeciętnym poziomie, jeden sprzedawca hot-dogów, mało spacerujących ludzi. Pora też była zwykła. Większość dzieci była w szkołach, słońce było średnio wysoko na niebie, u pani Ainy była godzina 14:00.
- Do wozu z nim! – rozkazywał inkwizytorom porucznik Ka. Policjanci wsadzali Oszusta do radiowozu. Kiedy Oszust już był w środku, inkwizytorzy i Ka też wsiedli. I pojechali.

Prezydent Maciek Vos miał dziś ciężki dzień. Sąsiednie miasto, Onwar, chciało wypowiedzieć wojnę Ofshiskim. W Sejmie Ofshiskim tymczasem panował chaos, w którym Zgrupowanie „Mordo Ty Moja” chce przegłosować każdy swój głupi projekt. Partia Alkoholików reklamowała w nim najlepsze koreliańskie piwo. Marszałek uciekł po 2 godzinach.
I co z tym wszystkim robić?
Vos podjął decyzję. Spotka się z prezydentem Onwaru.

Czekam na oceny :D

Brak komentarzy: